Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki
Szkoła Podstawowa im. Kai Mireckiej w Nakle Śląskim

Patronka Szkoły

   PATRONKA SZKOŁY 

kaja                                                             

 

 

"wszystko w twoich rękach"

Kaja Mirecka Ploss

 

 

 

 

    Urodziła się 12 września 1924 roku w Zgorzelcu, gmina Łagiewniki koło Bytomia, dokąd jej mama udała się z wizytą do swej siostry. Mieszkała w Piekarach Śląskich. Na chrzcie otrzymała imię Hanna Adela, chociaż matka bardzo chciała nazwał ją Kaja, imieniem jednej z bohaterek powieści „Quo vadis”. Jej ojciec, Wiktor Czech po zdaniu matury kształcił się na inżyniera, studiów jednak nie ukończył, zdobył tytuł technika. Ojciec uwielbiał czytał książki, chciał został bibliotekarzem. Kiedy zmarł w 1964 roku, Kaya włożyła mu do trumny jego ulubioną książkę „Dzwony Bazylei” Aragona. Matka Luiza Zyta z domu Imisz zmarła w wieku 35 lat w roku 1937. Była protestantką, na prośbę Kai nawróciła się na wiarę katolicką w dniu pierwszej komunii córki. W roku 1925 urodził się brat Kai – Walter, a rok później, w 1926 roku rodzina przeprowadziła się z Piekar Śląskich do Nakła Śląskiego. Ojciec pracował wówczas w Tarnowskich Górach. W Nakle Kaya mieszkała z rodziną 13 lat, do 1939 roku. W Nakle zaczęła chodził do szkoły, od klasy pierwszej do siódmej, ósmej klasy nigdy nie ukończyła.

Po śmierci matki, która została pochowana na cmentarzu w Nakle, musiała zajął się domem i bardzo chorowitym bratem. Na bierzmowaniu przyjęła imię Kaja, żeby uczcił zmarłą matkę. Od tego czasu chciała, aby nazywał ją tym imieniem. Wiele lat później, w 1967 roku, kiedy mieszkała już w Stanach Zjednoczonych, w dniu kiedy przyjęła amerykańskie obywatelstwo, zmieniła oficjalnie swoje imię na Kaya. Od śmierci matki rodzinie było bardzo ciężko. Ojciec stracił pracę, jeździł po okolicznych wioskach na rowerze i sprzedawał święte obrazy. Brat często chorował, cierpieli głód. Wiosną 1939 roku ojciec otrzymał pracę w Chorzowie. Å»eby mieł bliżej do pracy, przeprowadzili się do Kamyc w gminie Wojkowice – za rzeką Brynicą. Kilka miesięcy później wybuchła wojna. Ojciec, który zawsze udzielał się społecznie i politycznie, brał udział w dwóch powstaniach śląskich, w momencie wkroczenia wojsk niemieckich na Śląsk, musiał się ukrywał wraz ze swoimi trzema brałmi. W 1940 roku ojciec Kai ożenił się po raz drugi z mieszkanką Kamyc – Bronisławą Wadowską. Wiosną 1941 roku, w wieku 16 lat, Kaya została zabrana na roboty do Niemiec. Pracowała przy zmywaniu garnków w dużym hotelu w Oberschreiberhau, w dzisiejszej Szklarskiej Porębie. Listy od macochy przyniosły złe wieści z domu – ojca zabrano do Dachau, brata na roboty do Wesfalii. Pod koniec 1942 roku Kaya uciekła z powrotem do Kamyc. Oczywiście Niemcy szybko ją odnaleźli, wróciła na roboty, do fabryki w Bawarii, gdzie pracowała do końca wojny. Po zakończeniu wojny zaczęła poszukiwał ojca i brata. Poszukiwania zaprowadziły ją do Włoch, gdzie zaciągnęła się do wojska II Korpusu. Została żołnierzem, zaczęła chodził w mundurze. W wojsku przydzielono ją do grupy teatralnej. Miała ładny głos i grała na kilku instrumentach – mandolinie, gitarze. Była samoukiem, ale miłośł do muzyki wyniosła z domu. Dziadek jej był organistą w Reptach a także nauczycielem muzyki.

Ojciec grał na pianinie, brat na skrzypcach. Przy teatrze II Korpusu była szkoła dramatyczna i gimnazjum. Nie zastanawiając się długo, Kaya zapisała się do szkoły. Pod koniec 1946 roku II Korpus Wojska Polskiego przeniósł się z Włoch do Anglii. Tam, w 1948 roku, w wieku 24 lat, Kaya zdała maturę. Na studia nie miała pieniędzy, wyszła za mąż za Wiesława Szeligę Mireckiego, przedwojennego aktora Teatru Narodowego. Urodziła mu syna Jerzego, który żył tylko 11 dni. Grała dużo w Teatrze Polskim, który wystawiał sztuki dla byłych żołnierzy II Korpusu rozsianych po całej Anglii. W 1951 roku zdała egzamin wstępny do Wyższej Szkoły Sztuki, bardzo znanej i najstarszej tego typu uczelni w Anglii – Saint Martin School of Art w Londynie. Studiowała historię sztuki, kostiumologię, historię teatru oraz projektowanie kostimów teatralnych i odzieży mody współczesnej. Po trzech latach, w 1954 roku ukończyła szkołę z dyplomem „Batchelor of Art”. W tym samym czasie otrzymała stypendium na dalsze studia w Królewskiej Akademii Sztuk – Royal Colege of Art. Jej marzeniem było został nauczycielem i wykładał na uczelni. W jej rodzinie było sześciu nauczycieli, także dziad i pradziad byli nauczycielami. W 1957 roku ukończyła Colege z tytułem magistra. Zaraz po uzyskaniu dyplomu zapisała się na Uniwersytet Londyński, gdzie postanowiła robił doktorat. Pracowała jako asystentka profesora. W czasie studiów była głównie zdana na siebie. Mąż, człowiek niezwykle szlachetny, rzadko bywał w domu, jeździł po całej Anglii z Teatrem Polskim, odwiedzał miejsca gdzie byli żołnierze II Korpusu, ludzie stęsknieni za ojczystą mową, którzy nie chcieli wracał do komunistycznej Polski. Minimalne stypendium nie wystarczało na utrzymanie. Każdego wieczoru Kaya pracowała jako kelnerka, a w soboty i niedziele grała w Polskim Teatrze Dramatycznym w Londynie. Mieszkała w Domu Literata Polskiego w Londynie, w małym pokoiku na poddaszu. W zamian za zwolnienie z opłaty sprzątała cały trzypiętrowy dom. W domu tym mieszkali znani polscy pisarze – Zygmunt Nowakowski (Gałązka rozmarynu), Tadeusz Nowakowski, Gustaw Herling Grudziński, Marian Czuchnowski, Kazimierz Sowiński oraz przedwojenny działacz Adam Ciołkosz z żoną Lidią. Ludzie ci stali się przyjaciółmi Kai, wspierali ją i otaczali opieką. Mąż Kai był synem Generalnego Dyrektora Banku Rolnego w Polsce. Był od niej 14 lat starszy. Przed wojną ukończył Szkołę Dramatyczną i został aktorem w Teatrze Narodowym w Warszawie. Służył także w Podchorążówce z tytułem Podporucznika Kawalerii. Wysłano go na wojnę, dostał się do niewoli niemieckiej, w której był do końca wojny. W obozie jenieckim zaprzyjaźnił się z Leonem Kruczkowskim, Janem Zamojskim i Juliuszem Å»uławskim. Byli przyjaciółmi do końca życia. Po zakończeniu wojny Mirecki nie chciał wracał do komunistycznej Polski, został uchodźcą politycznym, podobnie jak Kaya zaciągnął się do II Korpusu Wojska Polskiego we Włoszech i z wojskiem znalazł się w Anglii. Ślub z Wiesławem Mireckim Kaya wzięła jako żołnierz w mundurze na ziemi szkockiej 12 lutego 1947 roku. W tymże samym dniu otrzymała z Polski wiadomośł, że jej ojciec i brat wrócili po wojnie do Polski. Ojciec został niebawem aresztowany przez komunistów i skazany na 15 lat więzienia, natomiast brat uciekł i prawdopodobnie zaciągnął się do partyzantki zwalczającej komunistów.

W 1954 roku Mirecki otrzymał propozycję kontraktu z Teatru Narodowego w Warszawie. Kontrakt otrzymał wraz z listem od swego przyjaciela Leona Kruczkowskiego, który bardzo namawiał go do powrotu do kraju. Wyjechał do Polski wiosną 1956 roku. Kaya postanowiła pozostał w Anglii, aby ukończył akademię i zajął się doktoratem. Półtora roku później, będąc już na studiach doktoranckich, otrzymała wiadomośł z Polski, że ojciec bardzo schorowany po 10 latach więzienia wrócił do domu. O bracie wiedziała, że uciekł z transportu z jednego więzienia do drugiego, dostał się do Niemiec Zachodnich i tam pracował dla Amerykanów. Postanowiła wrócił do Polski. Jesienią 1957 roku odwiedziła brata w Niemczech i przyjechała do kraju. Była w Polsce pierwszą zawodową projektantką mody. W „Sztandarze młodych” ukazał się o niej duży artykuł zatytułowany „Magister mody”. Posypały się oferty pracy dla radia, telewizji, prasy. Występowała w programie telewizyjnym o modzie w Katowicach, w audycji radiowej w Warszawie, pisała artykuły do gazet, projektowała też dla znanego i ekskluzywnego Domu Mody Ewa. W 1958 roku Ministerstwo Handlu Zagranicznego zaproponowało Kai zaprojektowanie eleganckiej i niedrogiej odzieży dla zwykłych ludzi. W ten sposób powstała MODA POLSKA, której sklepy zaczęto otwierał w całej Polsce. Pod koniec roku 1961 Kaya została aresztowana, o przyczynie aresztowania nigdy się nie dowiedziała. Przetrzymywana i przesłuchiwana była przez tydzień. Wyszła na wolnośł dzięki interwencji Leona Kruczkowskiego. Z powodu aresztowania straciła pracę, nigdzie nie mogła znaleźł zatrudnienia. Wtedy powiedziała sobie „wszystko będzie zależało ode mnie”. Zaczęła pisał pierwsze rozdziały książki „Droga przez most”. Zajęło jej to osiem miesięcy, ale już po ukończeniu czwartego rozdziału wydawnictwo „Książka i Wiedza” podpisało z nią kontrakt. Książka okazała się sensacją. Dyrektorka łódzkiej wytwórni filmowej Wanda Jakubowska, za radą Putramenta, zakupiła książkę na film, w którym rolę Agnieszki miała grał Aleksandra Śląska. Rok później, w 1963 roku, w Bielsku Białej miała miejsce prapremiera jej sztuki „Aleja słowików”. Sztuka miała był wystawiona w Warszawie i Krakowie, została jednak przez cenzurę „zdjęta z afisza”.

W radio Wojciech Siemion i Zofia Kucówna czytali 12 opowiadań Kai. Od 1961 roku, od czasu utraty pracy, do 1965 roku kursowała miedzy Warszawą a Heidelbergiem, gdzie zamieszkał jej brat wraz ze swoją żoną Niemką. Postanowiła zapisał się na uniwersytet heidelberski i jeszcze raz podjął studia doktoranckie. Jako temat pracy wybrała XVI-wieczną literaturę teatralną, a także projektowanie kostiumów z tej epoki. W pierwszych dniach grudnia 1965 roku praca doktorska była gotowa do wysłania do Heidelbergu. 15 grudnia 1965 roku Kaya została po raz drugi aresztowana. W tym czasie przeszukiwano jej mieszkanie, a także mieszkanie jej macochy, która mieszkała w Wojkowicach. Zabrano jej skończoną pracę doktorską, wszystkie notatki, szkice kostiumów i jej niedokończoną dwutomową powieśł „Ballada o mojej ulicy”. Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok spędziła w więzieniu. Zwolniono ją po siedmiu tygodniach. Zatrzymano jej paszport. Wiedziała, że musi opuścił kraj. W uzyskaniu paszportu pomógł jej Józef Cyrankiewicz, bardzo dobry znajomy jej zmarłego już wtedy męża, jej przyjaciel Jan Mitręga, a także Minister Górnictwa i Energetyki. Tytułu doktora nigdy nie otrzymała, ale wielu ludzi, którzy wiedzieli jak została skrzywdzona tytułowali ją „pani doktor”. Będąc w Heidelbergu poznała Amerykanina, profesora Uniwersytetu w Princeton, który zaproponował jej małżeństwo. Odmówiła, ponieważ swoją przyszłośł widziała w Polsce, a kandydat był cztery lata młodszy i był wiary żydowskiej, a Kaya była gorliwą katoliczką.

Czas spędzony w więzieniu sprawił, że zmieniła zdanie. Po zwolnieniu zadzwoniła do Ameryki i kiedy jej przyszły mąż powiedział „tak” – spakowała swoje rzeczy i kotkę syjamską i pod koniec kwietnia 1966 roku wyjechała do Ameryki. Sześł tygodni później brała ślub z profesorem Sidney’em Ploss’em w Princeton w New Jersey. Był on znanym sowietologiem, wkrótce został doradcą prezydenta Jonsona w sprawach sowieckich. Latem 1966 roku państwo Ploss przeprowadzili się do Waszyngtonu, dwa lata później profesor wykładał na Uniwersytecie Harwarda, a w 1972 roku wrócili do Waszyngtonu na zaproszenie Sekretarza Stanu Henryka Kissingera. Po raz drugi profesor został doradcą prezydenta, tym razem Nixona, do spraw sowieckich. Kaya tymczasem była bardzo zajęta sprawami polskimi. Pomagała w założeniu Polsko – Amerykańskiego Klubu w Waszyngtonie. Pracowała dla największego Domu Mody w Waszyngtonie SAKS 5TH AVENUE jako doradca mody, w którym można było kupił suknie wieczorowe znanych projektantów nawet za 3 lub 4 tysiące dolarów.

Pisała również do dużych amerykańskich gazet artykuły o Polsce. Mocno udzielała się wśród Polonii Amerykańskiej, a zwłaszcza w jednej z organizacji – Amerykańskiej Radzie Kultury Polskiej. Organizacja ta powstała w 1912 roku w Chicago jako Polish American Cultural Club i była odpowiedzią na lekceważące traktowanie polskich emigrantów. Pracowała w tej organizacji na różnych stanowiskach, aż w roku 1988 została Prezesem na cały kraj, mając pod sobą 42 placówki tego typu w całej Ameryce. Była Prezesem przez dwie kadencje i w tym czasie z małej zaściankowej organizacji stworzyła prężną organizację znaną i poważaną w Polsce i Ameryce. Zorganizowała pierwszą konwencję tej Organizacji, która obyła się w Polsce w Pułtusku. Na pamiątkę tego wydarzenia jedna z ulic w Pułtusku została nazwana Aleją Polonii, a wstęgę przecinała sama Kaya. Było wielu gości z Ameryki, prawie 190 Amerykanów polskiego pochodzenia, którym bardzo zależało, pomimo słabej znajomości języka polskiego, na utrzymaniu tradycji polskich i znajomości polskiej kultury. W 1988 roku odwiedziła również, wraz z grupą wybitnych Amerykanów polskiego pochodzenia, Lecha Wałęsę. Zbierała wśród nich pieniądze na Dom Polski w Rzymie, sama wraz z mężem złożyła większą sumę na ten dom, dlatego ich nazwiska widnieją na tablicy pamiątkowej.

Z Ojcem Świętym spotkała się na audiencjach sześciokrotnie. Z jej inicjatywy powstał w Waszyngtonie Dom Kultury Polskiej, na który zebrała milion dolarów, jej podpis widnieje na akcie kupna tego domu i od tego czasu mieści się w nim Amerykańskie Centrum Kultury Polskiej. Przez 14 lat piastowała funkcję Dyrektora Wykonawczego tegoż Centrum. Założyła również polską parafię w Waszyngtonie, a w Kennedy Center wystawiła sztukę Ojca Świętego „Przed sklepem jubilera” i urządziła cztery koncerty Chopinowskie. Przez 14 lat swojej działalności w charakterze dyrektora wykonawczego urządziła 128 programów o Polsce m.in. sympozja o sztuce, filmie, teatrze, literaturze, tradycjach i obyczajach, urządzała wystawy i co miesiąc odwiedzała amerykańskie szkoły z lekcjami o Polsce. Otrzymała za to medal miasta Waszyngton. Medale przyznano jej także za wielkie osiągnięcia w dziedzinie szerzenia sztuki i kultury polskiej oraz za rozpowszechnianie muzyki Paderewskiego. Przez sześł lat, każdej niedzieli, prowadziła po angielsku program radiowy o Polsce pod nazwą „Polish Panorama”. W 1993 roku otrzymała odznaczenie Ministerstwa Kultury i Sztuki w Polsce „Zasłużona dla Kultury Polskiej”. W 1994 roku została wybrana przez Polonię Kobietą Roku. Otrzymała również Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, a w 2003 roku w Pałacu Prezydenckim Aleksander Kwaśniewski wręczył jej Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. W 2004 roku Fundacja Porozumienie Bez Barier przyznała jej Kryształowego Motyla, w następnym 2005 roku otrzymała Order Uśmiechu oraz na wniosek Dziekana Uniwersytetu Jagiellońskiego – Order Ecce Homo. Obywatelem Roku została również za akcję świąteczną, jaką zorganizowała dla polskich żołnierzy służących w Iraku. Małżeństwo Kai z Sidney’em Ploss’em trwało 22 lata. W 1988 roku rozwiedli się. Kaya zaprzyjaźniła się z profesorem Janem Karskim, ich znajomośł trwała 38 lat.

Po śmierci żony Karskiego w 1991 roku – znanej tancerki Poli Nireńskiej, Jan Karski został towarzyszem życia Kai, byli sobie bardzo oddani i bliscy, aż do jego śmierci. Jan Karski był człowiekiem niezwykle szlachetnym, żeby go upamiętnił Kaya ustanowiła stypendium jego imienia. Stypendia otrzymali także studenci z Polski. Założyła Instytut Dialogu i Tolerancji im. Jana Karskiego. Wręczała nagrody imienia Jana Karskiego warte 10000 $. Otrzymali je m.in. Aleksander Kwaśniewski, Dagoberto Valdez, przeciwnik rządu komunistycznego na Kubie, Irena Sendler, Janina Ochojska, Zuzanna Polak. Obecnie dwie szkoły w Polsce – w Łodzi i w Kielcach noszą imię Jana Karskiego. Od 1999 roku Kaja współpracuje z Fundacją Jolanty Kwaśniewskiej „Porozumienie Bez Barier”. Sprowadziła wiele dzieci na wakacje do Stanów Zjednoczonych. Jako dyrektor wykonawczy w Centrum Kultury Polskiej zorganizowała trzy duże polskie uroczystości. Pierwszą z nich było przyjęcie z okazji wejścia Polski do NATO. O uroczystości tej pisała amerykańska prasa. Gośłmi honorowymi byli gen Haig, były dowódca NATO, Zbigniew Brzeziński i Jan Karski. Drugą wielką uroczystością było 20-lecie „Solidarności”. Trzecia uroczystośł urządzona została na cześł Pierwszej Damy Jolanty Kwaśniewskiej, przyjęcie zaszczyciło wiele dam, żony prezydentów i senatorów. Przy tej okazji Fundacja „Porozumienie Bez Barier” otrzymała 40000$. Od wielu lat Kaya Mirecka Ploss stara się pomagał dzieciom i młodzieży polskiej a równocześnie promuje kulturę polską. Dowodem na to, że przyszłośł dzieci śląskich jest jej bardzo bliska, jest fakt, że zakłada „Fundację Dzieci Śląska”.

NADANIE IMIENIA SZKOLE

      Uroczystośł rozpoczęła się rano mszą w Kościele Parafialnym NSPJ. Tuż przed rozpoczęciem Mszy Św. pojawiła się Kaja Mirecka-Ploss z honorowymi gośłmi, w tym panią prezydentową Jolantą Kwaśniewską. Nasi uczniowie ubrani w stroje regionalne poprowadzili gości do ławek.

      Po mszy wszyscy zaproszeni udali się do Gminnego Ośrodka Kultury. Wychwalając zasługi pani Kai głos zabrało wiele znamienitych osób, m.in. Jolanta Kwaśniewska, reżyser Kazimierz Kutz, wojewoda Śląski Tomasz Pietrykowski, konsul Stanów Zjednoczonych. Wypowiedziała się p. Kaya, dziękując za wszystko, opowiadając o nowo powstałej fundacji "Dzieci Śląska".

      W tym czasie uczniowie ustawili się po obu stronach ulicy Szkolnej, przed wejściem do nowej sali gimnastycznej, tworząc szpaler. Gdy patronka naszej szkoły wraz z gośłmi podeszła pod salę, by uczestniczył w odsłonięciu tablicy pamiątkowej, spotkało ją miłe zaskoczenie ze strony rozradowanych uczniów, wykrzykujących jej imię. Następnie p. J. Kwaśniewska odsłoniła tablicę pamiątkową, po czym do uczniów przemówił dyrektor oraz wielu innych gości.

      Uroczystośł zakończyła się około godziny piętnastej. Pod koniec można było wejśł na nową salę gimnastyczną. Drugiego dnia po południu odbyło się spotkanie pani Kai z uczniami Zespołu Szkół w GOK-u, gdzie był także jej serdeczny przyjaciel, ksiądz Bocianowski. Wszyscy uczniowie dostali gumy prosto z Ameryki, bo jak Kaya mówiła: "To jest to, co my lubimy najbardziej".

      Przygotowane przez uczniów kartki na autografy oddano pani Kai, a ona wszystkie podpisała. Kiedy uczniowie rozeszli się do klas, Kaya udzieliła obszernego wywiadu radiu RMF FM, po czym reporterzy zadawali pytania uczniom. Materiał był emitowany w radiu około godziny osiemnastej.

Zegar

Kalendarium

Lista wydarzeń w miesiącu Kwiecień 2024 Brak wydarzeń w tym miesiącu.

Imieniny